czwartek, 3 marca 2011

Rozdział 1

Wszystko zaczęło się 25.07.1954 roku w Luksemburgu, gdzie na świat przyszedł Adam de Berier.W 1970 roku skończył 16 lat. Młody, przystojny,ambitny pochodzący z zamożnej rodziny nie miał życia jak każdy nastolatek. Luksusowy apartament, sportowe auto i tak można wymieniać.W szkole mu szło bardzo dobrze, miesiąc temu były testy gimnazjalne które zdał na 97% Po lekcjach, Adam i jego trzej kumple udali się na kręgle, z resztą jak zwykle w piątek.
-Napił bym się czegoś-rzekł tajemniczo Marek
-Ok. Ja stawiam - zaproponował Adam
-Daj spokój stary, ty zawsze kupujesz. Teraz nasza kolej- mówił Tomek, który podszedł do barmana
Nie było nic słychać, widzieli jedynie jak chłopak gestykuluje.
-Dobra załatwione, gramy ?
Na kręgielni spędzili ponad dwie godziny. Dwoje z nich było nieźle narąbanych, m.in Adaś. W domu był gdzieś na 19. Chłopca rozbolała straszliwie głowa, a w środku nocy doszło do wymiotów.
-Znowu piłeś ? - powiedziała mama wchodząc do łazienki
Nic nie odpowiedział. Wolał zacisnąć zęby, niż przez godzinę lub więcej kłócić się z rodzicami. Grzecznie udał się do swojego pokoju i po chwili zasnął. Następnego dnia obudził się dość późno bo aż o 13. Jak zwykle był sam w domu, bo rodzice zapracowani, nie mają na nic czasu, w końcu taka praca biznesmenów. Z ogromnym bólem głowy zwlókł się z łóżka i ledwie poszedł zrobić sobie śniadanie.
-Mmm zapiekanki , mniam - mówiąc to ugryzł kawałek.
Zadzwonił telefon
-Halo ?
-Siema, dziś impreza u Roberta idziesz ? Musimy w końcu oblać testy gimnazjalne!- mówił Marek
-Jasne, tylko muszę dojść do siebie po wczorajszym.
-Spoko, do 18 się wyrobisz ?
-Tak. Na razie. Cześć
-Narka
Rozłączył się , następnie poszedł do łazienki, gdzie przebrał się w białą bluzkę z krótkim rękawem i pomarańczowe szorty,po czym wyszedł na miasto. Nagle zauważył znajomą postać.
-Iga ? 
Tak to była ona. Iga- dziewczyna na ogół ładna, modnie ubrana. Kochająca pieniądze, a raczej kochająca je wydawać. Potrafiąca znakomicie manipulować ludźmi. Jednak jej wygląd zewnętrzny przyciąga do siebie mężczyzn.
-Czeeeść Adaś- powiedziała, poprawiając swoją blond grzywkę 
-Czekasz na kogoś ?
-Miałam iść na zakupy, ale wolę ten czas spędzić z kimś wyjątkowym - mówiąc to zatrzepotała swoimi rzęsami
Spacerowali po parku rozmawiając na różne tematy. 
-Dziś o 18 jest impreza u Robka  i tak zastanawiam się, czy nie poszłabyś ze mną ?-uśmiechnął się 
-Jasne, czemu nie. Przepraszam cię, ale muszę lecieć.Kaja na mnie czeka. Do zobaczenia-ucałowała go w policzek 
-Cześć 
Pełen zachwytu i onieśmielenia Igą, o 15.30 wrócił do domu, gdzie szykował się na imprezę. 
___________________________________
Rozdział I ; D
Nie wiem czy ciekawy ; )
Jak na razie to początki. Ale obiecuję że roz. 2 
będzie super ! ^ ^
Pozdrawiam ! < 33 

2 komentarze: